sobota, 21 stycznia 2017

2/1) Trzy i pół chwili do zapomnienia/część druga/rozdział pierwszy

                          Część druga: Zanim/Trzy i pół miesiąca. 


rozdział drugi: zamiast dnia powszedniego! 

             Jeszcze nie nastanie dzień, a mrok już budzi się do walki. Trzeba 
przygotowań wielu, bardzo wielu, a nawet mnóstwa.
Dobrze, że system zorganizował wcześniej plac pod to. Dom w którym
Rysslaw otwierał drzwi był na hologramowych fundamentach, na polu energetycznym
powstałym nad wąwozem_śmierci. Ironicznie nazwali to "zielonym zakątkiem".
Charakterystyczny układ zabudowań starych domów w okolicy dodawał wszystkiemu
grozy. Domy przywieziono wedle legend po wojnie z Zyndranowej.
Choć to część prawdy, przywieźli ... ale rozstawili po jednym budynku w
"tjujkach bordoświądkowych"
zbudowanych wzdłuż całego Krościenka Wyżnego.
i.1)lokalizacja analityczna (zielone pineski)
skąd przewieziono domy do Krościenka Wyżnego
by zakryć wąwozy_śmierci 

                     
i.2)okolice gdzie osoby z sekty poszukiwały
budynków z Zyndranowej (czerwone pineski)
ich lokalizacja analityczna i jest też prawdopodobne
że są one rozmieszczone po jednym budynku
w innych "tjujkach_zielonoświątkowych"
w tej miejscowości















Szlak pątniczy w tym regionie nie tylko góry przenosi, ale i sporo
miesza informacyjnie. Bojówki religijne szukają tych domów z Zyndranowej;
dziwnie się to nakłada na teren działania szlaków-pątniczych i wąwozów śmierci
na nich funkcjonujących.

ilustracja wąwozów_śmierci szlaków_pątniczych
i terenów działania pastuchów_smyczy;
południowe oznaczenia pinesek to pokrewne
położenia przysiółków straży-pątniczej w Zyndranowej
i "Zielony kącik Krościenka" 

Pojawiają się dziwni Hallerczycy, manipulują nimi miejscowi by przybysze się
 nie kapnęli, że są tu na pastuchu pątniczym (i to nie jednym).
Wedle nawet przez Straszników_Pątników rozpuszczanych plotek to wąwozy
gdzie wymordowano około 100 żołnierzy strzegących transportu Skarbu-Narodu-depozyt.
(na ilustracji nr 2 czerwone pięć pinesek to lokalizacja trzech lub czterech wąwozów śmierci)
Potem rozpuścili plotki o tych domach z Zyndranowej na to miejsce przywiezionych
jako skradzionych z wioski. Następne lata to szyderstwa z Hallerczyków (to bardziej
żołnierze Generała Maczka ale złodzieje ukradli mundury Hallerczykom i tak się
zaparli że potem trzymali się tej wersji plotek - to Hallerczycy - bojówka sekty w skradzionych
mundurach i tożsamościach osób ... rozrabia i działa na zasadzie to my a nie wy ... prawdziwi
mają problem bo muszą rozgryźć o co chodzi w intrydze).
Rozpuszczają plotki o szczątkach tylko zwierząt jakie tu zastaną (stary trick z szlaku-pątniczego,
na trupy zamordowanych ofiar Strasznicy zwożą z całego regionu chore zwierzęta i padłe ... i
ogłaszają że tu są trupy, ale znajdą szczątki zwierząt).
Strasznicy w tym miejscu są okrutniejsi, skupują systematycznie po kilka krów i stada
owiec (ciągle je dopada zaraza i "znikają"); słynne są Krowy-gadające z Krościenka/nad-Sękówką
i Krościenka/ nad Dunajcem i stada owiec rozprowadzane od górali wzdłuż szlaku pątniczego.
jeszcze w latach 1980-97 sporo zwierząt jest z tego systemu na Krościenku Wyżnem.
Inne ich tricki z szlaku_pątniczego to skup w ramach zarazy zwierząt do badań i utylizacji
np: afrykański-pomór-świń; krowie-zarazy; owcze-pęd-śmierci; ogólnie to co powoduje
że stado jest zarażone i nie nadaje się dla ludzi ...ale Strasznikom-Pątniczków są i to bardzo
potrzebne zwłoki.
Spora tu akcji prowokacyjnych ... główne wąwozy śmierci są niedaleko dalej
za obecną Iskrzynią w kierunku na Kombornie ... tu to może najwyżej być grób "tylnej straży"
 (są trzy nośne w ustawieniu tyraliery i trzy części kolumny) a główne
cmentarzysko ofiar rzezi jest dalej za "stacją transformatorową w Iskrzyni".
W zbrodni biorą udział najważniejsze klany z Szlaku_Pątniczego (jest ich obecnych 12)
wytypują po dwie osoby z klanu do mordowania ... umowa z Episkopatem i biskupami
zwierzchnikami zapewnia bezkarność zbrodniarzom po wieki.
Tajemnica - sekret - zbrodnia ... zbrodniarze arcy są u władzy i strzegą sekretów
Spotykają księży pod Krzyżem_Nepomucena przy "źródle Jana", w sumie jest
ich około 20, dziesięciu idzie od Krościenka nad Sękówką a ci przyłączają się
w Krościenku nad Wisłokiem.
(biskup krakowski, przemyski i tarnowski są gwarantami tajemnicy i bezkarności
zbrodniarzy; klan: Bugno/Pudło/Szydło/Baryło/Bełko ... ma związać klany i po
odtworzeniu Państwa_Biskupiego władać i zacierać ślady zbrodni.
Przykrywką dla Państwa_Biskupiego będzie Kondominium_Łotruskie
w skład wejdzie Beskid_Łemkowski/Bieszczady/obwód z terenów obecnej
Ukrainy/dwa obwody z obecnej Słowacji; ma to być teren autonomiczny i niezależny
od wszelkiej zwierzchności ludzi i prawa społecznego (uniemożliwić chcą
nawet Europejskim i Światowym sądom i trybunałom wejście na ich teren zbrodni;
wąwozy śmierci to masowe groby już od czasów ... hmmm ... XII wieku ... później
w trakcie tąpnięć_tylkowo_padołowych i podczas zaborów rzezie_pątników i
rzeź_galicyjska ujawnia oblicze zbrodniarzy: mordują i handlują skalpami trupów;
dopiero po drugiej wojnie światowej próbują zatrzeć wszelkie ślady istnienia tego
systemu przestępczego ... mord na żołnierzach i cywilach był nieostatnią tak masową
zbrodnią (to przełom lat 50-tych).
Hallerczykom proponują miejsca do "nasłuchu" w ich ważnych miejscach na pastuchu
i koło budynku Urzędu_Gminy i punktu_Sołtysa (tam dawniej był starym dom
na podłożu hologramowym i tu mieli spore możliwości w ich kontroli).
Rysslaw spotyka ich i tu i koło lotniska ... idealnie ich rozlokowali na
pastuchu od Miejsca Piastowego na Krzyż_Nepomucena przy źródle-Jana
(przed Kombornią).
Wszytko klany sekty blokują w nim pamięć i katują psychicznie. Nie wie co się udało
przekazać "Hallerczykom" i czy to prowokatorzy czy Ci faktyczni przysłani
na zwiad ... jest ich kilku ... to może coś lepiej im pójdzie ... Rysslaw
sam mógł tylko przełykać gorycz życia w szponach sekty.
Objeżdża Rysslaw z sekty bojówką ważne miejsca dla nich:
- pustelnie Jana z Dukli i inne stare budynki związane z ich systemem sieci pątniczej
  (na ilustracji żółte pineski)
ilustracja miejsc gdzie sekta ma swoje miejsca
"spędów" osób; to też ich hologramowa sieć.
Każdy punkt ma swoją specyfikę cieków wodnych
i wzniesień ... oraz stary budynek hologramowy 

- akweny związane z podłożem hologramowym i ukrywane tam miejsc kaźni
  przeciwników sekty i ofiary Szlaku_Pątniczego
okolice Rymanowa - zalew sieniawski
ma ukrywać dwa miejsca zbrodni-rzezi
i w okolicy ukryty wąwóz_śmierci 

okolica Rymanowa w kierunku na
Nowotaniec jest penetrowana przez
bojówki sekty; tu bywa sporo Straszników
potrafiących "lewitować" i stosować sztuczki
hologramowe; w Nowotańcu grupa oszustów
próbuje lokalizować Dworek lub Zamek
o polu energetycznym 

Niedaleko Polańczyka jest kolejna lokalizacja
gdzie bojówki sekty często przebywają
i badają teren zalanych wąwozów_śmierci;
sporo jachtów-lewitujących i innych sztuczek
stosują bojówki religijne (włącznie z wypadkami
i samobójstwami wymuszanymi).
W 1984 roku bojówki sekty uderzają Rysslawa
w głowę na zanik pamięci ... w Teleśnicy/O
i Teleśnicy/S i Horodku jest ich konsola smyczy
i broni-hologramowych; atakują celnie i skutecznie. 

okolica między Przemyślem a Medyką;
tu sekta i jej bojówki ma ukryte wąwozy_śmierci;
wożą Rysslawa i innych; to element
starego Szlaku_Pątniczego;
W Bolestraszycach powinno coś być też ważnego
dla Straszników_Pątników. 



























Oprócz tych na ilustracji są ważne:
- zalew Klimkówka
- zalew Krempna
- zalew Rożnów (okolica Gródka nad Dunajcem to zalany akwenem region wąwozów_śmierci)
Nie był tam wraz z klerykałami-przestępcami, jednak są to lokalizacja ważne
dla sekty i Szlaku_Pątniczego ... rozmawiają często o tych lokalizacjach.




Kilka pastuchów nakłada się na konsole_hologramową ukrytą
na linii "starych domów". Dworki Krosna już nie istnieją i zostają tylko legendy
o Zamku (element to ruiny w Odrzykoniu) i Dworku w Krościenku.
Wszystko układa się na dziwnych liniach ułatwiających utrzymanie ludzi
na jednym pastuchu hologramowym.

pastuchy-smycze ... jest ich kilka, na ilustracji
zaznaczony jest pastuch od Haczowa
po Jedlicze/rafineria (zielone pineski); druga smycz
to pola zaznaczone na różowo od placu targowego
po budynki Szkoły Wielozawodowej   

Manipulują i biją po głowach na zanik pamięci, tu
coś ważnego w regionie ukrywają. Ktoś głosem_boga rozpuszcza informacje
o zatrutych wodach gruntowych przez rozkładające się "zwłoki" z wąwozów_śmierci.
Robią wodociągi i kanalizacje w miejscowości od 1995 i etapami wykonują.
"Zielony kącik Krościenka" robią po 2000 roku; zbiegło się to z intrygami
Straszy_Pątniczej.
Siopszop wraz Zdasiczak szukają nie tylko dworku w Krościenku_Wyżnem.
Szukają pastucha_krośnieńskiego. Chcą się ustawić na procesy w Sądzie-Krosno.
różowe pola to zielonoświątkowy pastuch-smycz
na Sąd w Krośnie i osoby poruszające się po ich
terenie ... dlatego dawniej istniał
tam ruch jednokierunkowy i odpowiednio manipulowano
głosem_boga i nasłuchem_myśli. Budynek Sądu to zielona pineska.  

Podwalem podkopują się hologramowo pod budynki Sądu, "elity" proponują im
układ - korzystajcie z starej sieci hologramowej - odmawiają i robią swoją.
Wściekają się o punkt-plebana ukryty w Figurze-Matki-Boskiej na jego
terenie dworku. Wszystko i tak jest nie tak; fakt, rozpoczęło się aktualizowanie
scenariuszy przez zjeżdżających się rezydentów - sypie się coś ... co dziwne? wszyscy robili
po kilka scenariuszy-smyczy ... jeśli sekta nie będzie robić ich aktualizacji i scenariuszy
to będą uruchamiać w Rysslawie odzyskiwanie pamięci za pomocą wysyłanych
hologramów. Odwiedziny i prowokacje stają się powszednią chwilą ... hologramowa gra.
Przyjeżdża "kwiat" lobby homoseksualnego (prawdopodobnie hologramowo)
wszyscy odwiedzają te najstarsze okolice obwitujące w "nośną"-łączą się z Watykanem.
Pojawia się zbierający do książki materiały ksiądz
https://publicdisorder.wordpress.com/2011/01/11/bylem-ksiedzem-prawdziwe-oblicze-kosciola-katolickiego-w-polsce-roman-jonasz-e-book/
Mają upubliczniać w odpowiedniej kolejności swoje materiały:
od książki jaką opublikuje, ujawnianie się związków homoseksualnych księży
http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/polski-ksiadz-zaszokowal-watykan
po chiropraktykę (ksiądz z Tylawy i spowiednicy-z-grzechomierzem)
i pedofilskie praktyki traktowane jako formę przekazania kary
za grzechy-pokoleniowe.
Pojawiają się księża i klerycy z Seminarium_Przemyskiego, złoszczą się
że krośnianie za wcześnie rozdmuchali sprawę Księdza-z-Tylawy
{ksiądz z Tylawy to raczej na pewno postać hologramowa, a używali go dla alibi
Strasznicy-Pątników z trasy pątniczej wiodącej przez wąwozy_śmierci od,
Huta_Polańska, Smereczne, Mszana, Tylawa, Zyndranowa, Daliowa, Jaśliska [obecne],
Wola Niżna, Wola Wyżna po Jasiel; druga możliwość to starzeli się zbrodniarze i obawiali się
księży-emerytów, czasem budzi się w nich sumienie i by nie wydali organizacji i nie ogłosili
zbrodni zamykają mu usta oskarżeniami o pedofilie}
Księża i klerycy i poszczególne piony hierarchii zjeżdżają się w Krościenku i Haczowie.
Organizują mityngi i debaty na "nośnych_hologramowych"; mają tu pod Krosnem
możliwość stworzenia kilkunastu linii hologramowych.
Rozmawiają o stworzeniu "kszyszy kajzera"; tym utrzymają na stałe szlaki_pątniczy
i ogłuszą ludzi sprzeciwiających się sekcie i pedofilskim ich praktykom.
Wielki_Kszysz z Krościenka nad Dunajcem już im nie wystarczy, potrzebne są
konkretne działania, a od lat 90-tych prowadzone pomiary potwierdzają że da się
Kszysz zbudować pod Gorlicami.
Powracają do idei spędów ludzi na koncertach ... "Ich Troje" z koncertem na
stałym pastuchu będzie okazją do pełnego użycia zbiorowych "smyczy" na ludziach.
Dobieszyn nie jest kojarzony i nikt nie kapnie się, główne urządzenia są
ukryte w Rafinerii-Jedlicze; powinna się nazywać rafineria Dobieszyn, ale uznali
że trzeba zatuszować system w regionie ... są trzy zbudowane ich urządzenia
do stałego pastucha:
- rafineria Glinik_Mariampolski (koło Gorlic)
- rafineria Niegłowice (koło Jasła)
- rafineria Dobieszyn (koło Krosna)
Dla propagandy ogłaszają upadłość rafinerii w Gliniku_Mariampolskim;
a tamte zmieniają się w inne spółki.
(więcej o Kondominium i systemi i w linku poniżej)
http://slawrys.blogspot.com/2017/02/kondominium-otruskie-panstwo-biskupie.html
         
Urządzenia i nośna tworzone są wzdłuż torów kolejowych od ich Stacji_CPN
w Targowiskach po obiekty ukryte już w Rafinerii-Jedlicze; koncert "Ich Troje"
udany i sporo nakładają smyczy, Rysslaw z dziećmi jest zmuszony być na tym
spędzie; jest zmuszony do udziału we wszystkich ich spędach:
- przyjazd Papieża Jana_Pawła_II i lądowanie  na ich pastuchu naprzeciw
ich urządzeń w Stacjach_CPN przy  Targowiskach; oficjalnie ląduje na płycie
Lotniska_Krosno.
- spęd ludzi w ramach krośnieńskiego pobytu Jana_Pawła_II
- koncert krośnieński Maryli_Rodowicz
Wszędzie ma obstawę ludzi z sekty i kleryków i księży ... nakładają smycze_hologramowe
 i manipulują jak mogą by sekta osiągnęła swój cel.
Planują kilka przekrętów z sędzią Piotrowskim i księżmi z szlaku_pątniczego.
Bojówki sekty szykują się do wojny informacyjnej, nikt nie może się kapnąć
gdzie są faktyczni mordercy i przestępstwa. Jeżdżą klerycy i prowokują ... organizują
Rysslawowi i jego trójce dzieci ciągłą inwigilacje i walkę; to zemsta doskonała
sekty ... Marian_Ronowski jest ekskomunikowany przez sekty zwierzchników
biskupa_przemyskiego i krakowskiego na przełomie 1963/64; ich klątwa ma się wypełnić
na jego potomkach.
Syn-Rysslaw ma mieć piekło_za_życia a wnuk trafić do Seminarium_Przemyskiego i zostać
zbrodniarzem jak oni. Zmuszają syna Rysslawa do bycia w służbach mend_kościelnych;
jest ministrantem i w ich bojówkach. Próbują go nabierać na powołanie_boże
i by został księdzem.
To klasyczny manewr sekty, stworzyć następne pokolenie które przyłączy się
do zbrodniarzy i sprzeciwi się rodzicowi i pamięci antenata.

----
Sprawa księdza z Tylawy to ważny element intrygi; śmierdzi prowokacją i próbą
zastraszenia świadków zbrodni z Szlaku_Pątniczego ... ten ksiądz prawdopodobnie
był świadkiem rzezi-nad/Wisłokiem i sumienie go dręczy ... dręczą go i zbrodniarze:

Sprawa_ksiedza_z_Tylawy__koscielne___zero_tolerancji__.html

Wszystko o 5 lat za wcześnie. To miało być równolegle z sprawami
Księży z Dominikany (księża wymuszają na Rysslawie by na profilu w Google+
pisał że biskup Ks.Wesołowski to ten ksiądz z Rymanowa-Zdrój co w 1983/84
korzystał z usług chłopców do seksu; próbują ułożyć kabałę-scenariusz na
drugiego księdza w Dominikanie; klerycy i bojówki jadą do Meksyku i wyspy karaibskie
będące na ich pastuchu ... chcą się zemścić i go oskarżyć o to co da się wymusić)
 i z sprawą w Holandii: bojówki religijne toczyły tam spór
o proces przeciw ofiarom pedofilii i o uznanie praw seksualnych tej grupie.
Mieli rozdmuchać i doprowadzić sprawę na wokandę "mieszalni genów" i branży
pornograficznej-dziecięcej (enklawy w Holandii i Anglii i USA) ... ośmieszyć
chcą sądy i ofiary zboczeń religijnych.
Mają zatuszować sprawę żłobków i koloni-karnych dla dzieci w całym regionie
i na szlaku_pątniczym.
(wkładanie specjalnych religijnych ołówków i montaż wzierników-rzutników
hologramowych  i skazywanych dzieci grzeszników na praktyki pedofilskie dla elit sekty).
Chcą dokonać wyłomu w systemie dzięki Dorotom_M. i Wiolecie_P.
to kilka genialnych pedofilek, a zarazem mistrzynie budowy konsol_smyczy
do wymuszeń seksualnych. Chcą wygrać sprawę w Hadze i pogrążyć ofiary pedofilii
by sekta mogła praktykować swoje zaspokajanie potrzeb religijnych.
Rusza cała fala do uzgodnień z rezydentami.
Najgorsze wieści dochodzą Siopszopa od rezydentów z Holandii. To co w aktualizacjach
wstawił Klan_Jolek załamało go. Kontynuują i tak. Ustalają własne wersje alibi,
to okazja zwalić wszystko na Klan_Agnieszek i Klan_Jolek. Wszystko miało
niby być pomysłem Polaka (Ryssalaw lub rezerwowy ktoś miał to z hologramów
ogłaszać w ramach telewizyjnego szyderstwa z niego ... coś a-la prorok lub
wyrocznia).

          Aktualizacje i targi rezydentów z falami trwały około roku. Potem ruszyła
całkiem inna maszyna do mielenia prawdy.
Nagrywanie smyczy i wymuszanie na Rysslawie tego co sekta potrzebowała.
Klan_Jujaszów miał swoje dni chwały, ilości narkotyków i psychotropów jakie
podawali nie miały znaczenia .... brakuje miary - kilogramy, tony? ... liczyło się tylko to:
by one przeszły do historii jako najlepsze w "programowaniu" i wymuszaniu
i holowaniu na smyczy Rysslawa.
Dosłownie wszystko włącznie z wapnem gaszonym dodawano w odpowiednich
proporcjach do ujęcia wody dla budynku w którym przebywał Rysslaw.
Otruli psa i zaczęło się hologramowe piekło wymuszeń.

Wraca sprawa lokalizacji armii radzieckich po II_wojnie_światowej

oprócz oficjalnie szalejącej po Polsce "małej moskwy"
dolnoslaskie/legnica-pozdrowienia-z-malej-moskwy/wl58p

są trzy  jeszcze, czyli w sumie cztery:
- mała Moskwa (Legnica i okolice)
- carskie Sioło (Tylicz lub Muszyna i okolice na południe; na Słowacji też)
- armia północ (Chociwel lub Mieszewo i okolice)
- "nieznaju" (Arłamów/Użgorod/Kwaszemina i inne okolice) nazwa od odpowiedzi
                   żołnierzy pytanych skąd są: odpowiadali "nieznaju"

Każda okolica ma oprócz strefy wojskowej zamkniętej na powierzchni ... podziemną
armię przygotowaną do wojny_hologramowej; wszystkie ukrywają się w ramach
systemu Szlaków_Pątniczych ... a ich żandarmeria chodzi jako Rekiny_Mocy
z Strasznikami_Pątników (klany Mrozków/Padołów/Deców-Szopów/Stankiewiczy/Liputów
są ekspertami ich od smyczy_hologramowych dla wojska); są cztery armie podziemne;
rozlokowane przy oficjalnych jednostkach ... w to wplatają się enklawy
super-gułagi zbudowane na styl enklaw dla zakładników Straszy_Pątniczej.
Trzech oficerów najwyższej rangi od lat 50-tych interesuje się "czyśćcem" jako
Szlakiem_Pątniczym i siecią skonfliktowanych z nimi Szlakiem_Zamków i
Szlakiem_Dworków. Po 1987 roku rusza spora grupa poszukiwaczy skarbów
i historycznych pamiątek po Dworkach i Zamkach.
Po 2000 roku Zdasiczak i Siopszop są na krośnieńskie ich poszukiwaczami.
Klerycy i księża z Przemyśla podsuwają im  i Rysslawowi historię Zamku_Frytek-Mistek
i jego straży jako wzoru ... chcą by zostali patronami "Straży_Miejskich" w Polsce.
Podsuwają wiele tropów odsuwających poszukiwaczy od faktycznych lokalizacji
pól-energetycznych na których Słowianie budowali odpowiednie dla potrzeb obiekty.

Kolejne dni to praca jako tapicer i monter przy jachtach przystosowanych do technologii
  hologramowych (lewitacja i smycze); po 2000 roku pracuje Rysslaw systematycznie
przy ich tworzeniu i wykończeniu. Sekta szykuje przekręt planują zabawę poziomem wody:
- w jeziorze Balaton ma podnieść się poziom wody o 2 metry
- w jeziorze Morze Azowskie ma się podnieść też o 2 metry
- w Morzu Kaspijskim ma się obniżyć poziom wody o 2 metry

cel tu ciekawy, przesunięcie linii brzegowej przy Balatonie;
brzeg Morza Azowskiego ma być po wojnie o Donbas i Krym linią demarkacyjną i
potrzebne jak najdalej odsunięcie brzegów by kilka metrów brzegu było ostają dla
bojówek sekty.
Morze Kaspijskie ma kilka sekretów i po prostu trzeba obniżyć poziom wody
o 2 maetry by tam skety bojówki pierwsze dokonały prac przy lustrze wody
lub pod nim.

Trick sekty to sugerowanie i wskazanie ludziom jako patrzcie na te zbiorniki
jak się woda z nich przemieszcza. W rzeczywistości woda z Morza Kaspijskiego
zostania skierowana do Morza Aralskiego, z Morza Czarnego przepompują
wodę do Morza Azowskiego a do Balatonu sprowadzą wodę z zbiorników sztucznych
utworzonych w Alpach.

...cdn... no i zacząłem pisać i pedofilki żrą i katują psychicznie; okazuje się
że tylko ich biznes się liczy i próbują kraść wszystko co tu piszę ... one
są pierwsze we wszystkim ... cóż! ja i tak co napiszę to napiszę.
Sekta pedofilek ma "prawa autorskie" do okradania ludzi z myśli, i pamięci,
i wspomnień ... niech kradną  ... ja powoli pomyślę i jeszcze zostawię (tu
lub nie) opis tego co się wydarzyło.
Szał to słabe określenie jak mendy_kościelne żrą za opisy tu (dopisuje 29 stycznia
po 5 nocach nonstop ataku) ...
ktoś kasuje mi pamięć i to co piszę; to za moje próby powiązania książki z treściami od
Ks.Jonasza "Byłem księdzem"
z wydarzeniami na szlaku pątniczym (zwłaszcza region Krosna i Cergowej).
Usunęli ważny wątek i nie będę go próbował odtworzyć tylko ponownie
zredagowałem i wstawiłem link ... proszę sprawdzić czytając w jego książce
fragmenty dotyczące "księdza chiropraktyka-pedofila" i grzechu ciężkiego za
seksualne spełnianie pozamałżeńskie (wedle nich masturbacja i inne
zabawy podniecające to grzech ciężki czyli śmiertelny).
"kleryk-Grzegorz" z przemyskiego Seminarium po zaliczeni drugiego roku
wyjeżdża na misję na trzy lata do Włoch (lata prawdopodobnie 93-94-95).
Tam uzgadnia sporo z tamtymi kabałami-scenariuszami.
Potem z nimi choćby ci "pisarze" i "poeci" klerykalni wszystko uzgadniają.
Ważny trop to "księża z Ciężkowic" w tym ich "poeta z bożej łaski"
i spora grupa innych. (patrz i szukaj wiersz "skamieniałe miasto").


poniedziałek, 16 stycznia 2017

1/4) trzy i pół chwili do zapomnienia/część pierwsza/rozdział czwarty/

                    Część pierwsza: trzy i pół dnia 


Rozdział czwarty: skutki, a-la: na skutek!


              Można się uśmiechać gdy nikt nie widzi, to czasem miłe.
Patrzył Rysslaw na dwie dziewczynki gotowe do śniadania, poranek
dnia następnego był po prostu. Nawet im nie chciał mówić ile dni minęło
i co dalej. Sam nie wiedział, lepiej uśmiechnąć się do wspomnień: jego
dzieci też tak siedziały przy stole.
One szczebiotały coś do siebie i przyglądały się mu;
- nie spoufalaj się z nim ... z dziecięcą dumą mówiła ... to zwykły człowiek ...
  podsumowała go ... te też obiecują że będziemy księżniczkami! ... cieszyła się
z wspomnień dorosłych księżniczek uczących je co to arystokracja.
- Ty! ... prychnęła druga, kopnęła ją jeszcze na pobudkę bokiem stopy
w bok stopy ... ty sobie lepiej poczytaj co to te księżniczki i co nas
czeka ... spojrzała na Rysslawa i się uśmiechnęła.
On też miał ubaw, był zwykłym człowiekiem i nie miał z tego zamiaru
rezygnować ... przypomniała mu się jego młodość i szykany elit.
Gdzie wolno siąść; gdzie stać; zostało być człowiekiem zwykłym.
Pracował na zmianę z pilnowaniem dziewcząt ... co chwila ktoś je
próbował wciągnąć w scenriusz pornusa:
...to pojawiła się parka, mężczyzna i kobieta ... potrzebowali ich / przegonił ich
...to pojawił się Wałtek_Down i znów próbował gonić / to samo, przegonił
...to pojawił się inny niepełnosprawny i żądał seksu od nich
...to pojawił się z zezem i zaczepił ... na tyle go kwiatki dziewczynek zwiodły
  że oszalał i rozjechały się mu oczy na zewnątrz; zagroził że ich poda do sądu.
  to jego biznes; on zainwestował w tę branżę i mu się należą / przegonił go
... to pojawił się z Wodogłowiem_Olbrzym i też zainwestował w tę branże i
  jako sponsor ma prawo do wszystkich ... wiele nie pomogło jego straszenie
i groźby / musiał odejść choć odgrażał że robił wszystko zgodnie z scenariuszem.

Dziwne było przebywanie na planie tej produkcji; aż dziw że przetrwali
i on - i one. Co chwilę i na dziewczynkach pojawiały się smycze z scenariuszami;
brzydziło go to, przytulał dziewczyny po kolei i jakoś trwali nie wykonując
nic co wymuszali. Scenariusze przewidywały wszystko nie to by byli ludźmi
i przetrwali ten etap życia. Krótki był ten etap niczym epizod w serialu;
nie wiedział kiedy i pracę kończył i one zmęczone dniem patrzyły na niego
z radością. To było fajne, znów ułożył je do snu ... najpierw kąpiel i znów
scenariusz sekty; ale dziewczynki w letargu nie były to i nie było problemu
z ich umyciem pod prysznicem i wysuszeniem. Znów mógł im opowiedzieć
bajki jakie swoim dzieciom opowiadał na dobranoc. One uśmiechnięte
miały zasnąć. Tak było i z nim zasypiał. Spod przymkniętych powiek
tylko zobaczył jak jedna przyszła z kocem i przytuliła się i zasnęła mu na
kolanach. Potem poczuł zmianę. Rano budził go tylko widok i własny uśmiech.
Jedna na jego piersi spała, druga nie na tym miejscu ... co je ostatnio
widział. Ok, przyjemnie było poczuć odrętwienie zmęczonego ciała. Pamiętał to
uczucie, gdy dzieci chorowały, lub czuły samotność to często tak spały mu na rękach.
Lubił to, ich potrzeba ciepła była kontrastem z jego dzieciństwem.
Rozpacz wspomnień zagłuszały narkotyki jakie sekta mu podawała po kryjomu.
Miał zaniki pamięci wedle sekty; zawsze i wciąż przy sekcie miał zaniki pamięci.
To też stało się jego zanikiem pamięci. Szał sekty, po tym jak wybudzili się rezydenci
był godny ich ideologii.
Wszystkie scenariusze niezrealizowane; jak oni to zrobili? wrzask i śmiech czyjś
na przemian było słychać.
- kto te kwiatki narysował ... śmiech niosło wszędzie
- zezowaty co ci zrobili? to musieli być sadyści? ... ktoś współczuł zezowatemu.
Ktoś się nad nim zlitował i uderzył w tył głowy tak mocno że zemdlał. Oczy mu
wróciły na miejsce ... to uznali to za udaną terapię.
Potem przyszedł czas na refleksję; wszystko trzeba nagrywać od nowa.
Wszystkie sceny jedynie można ponownie nagrać i wymuszać potrzebne sceny
do pozytywnego skutku. Złość była spora wśród "aktorów";
jedynie aktorki były szczęśliwe; i to wszystkie. Ich gwiazdy miały zgasnąć przy
tych dwóch gówniarach jak je nazywały. Kradły im show. Tamte co
wymyśliły i organizowały to pojawiał się ostatni sort "aktorów-porno";
dla tych dwóch dziewczynek zjechali wszyscy najlepsi.
Satysfakcja, to mało powiedziane, co malowało się na ich twarzach.
Po "uśpieniu" Rysslawa; Siopszop postanowił stworzyć z Kraińcem dla nich
wujka co będzie pojawiał się przy takich zmianach scenariusza.
Dla nich był kolejny dzień "ustawek" z resztą rezydentów. Wszak to
spotkanie rezerwy_fali; czyli to osoby co kontrolują falę; najważniejsi
z ważnych to 5 kobiet i 5-ciu mężczyzn.
Reszta rządzi i dzieli ... uzupełnia też braki osobowe w kabałach-falach.
Wszystko zdawało się zgadzać ... (zgadzało się i to że wszyscy mieli nowe
kabały rozpisane za plecami innych).
Sekta była co najmniej poroniona jak scenariusze ich filmów porno.
Wszyscy szykowali się do "jakiejś wojny" i rozwalenia tych kabał i spalenia
wszystkich scenariuszy do tej pory aktualizowanych.
Każdy miał już nowy plan i scenariusz, szukali nowych układów i sponsorów.
Targi i budowanie nowych układów towarzyskich trwało.
Wszyscy cieszyli się z zysku z przemytu i organizacji szlaku_przemytniczego.
Sieć pensjonatów wciąż się sprawdzała i jedynie musieli zażegnać widmo
Unii_Europejskiej i Strefy_Schengen ... totalna wojna z sądami (coś w Hadze
w Trybunale planowali ... mieli już tam swoich) i scenariusze
opracowali zamachów i katastrof, aż znów będą granice państw strzeżone
przez ich organizacje (nie mówili nic o Celnikach tych państw, oficjalnie mieli
wszystkich "w kieszeniach"/przekupionych ... lub w ramach szantażu
ich kontrolowali).
Szydzili zdrowo z TV i ludzi oglądających TV; po hali nagrań dziennikarze_śledczy
poruszali się stadami. Będą tymi co ludzi "obrabiają" do programów "ustawek".
Czuli wielkie możliwości i siłę jaką da połączenie:
 pól energetycznych+pastuch+łącza tv+satelity

Szykowała się nowa też branża w jakiej chcieli zdobyć sławę organizatorzy
intryg. Zakłady bukmacherskie "na żywo" z wydarzeń relacjonowanych
przez ich wewnętrzną telewizję i rzutniki hologramowe.
Sport, katastrofy, wypadki ... obstawianie: kto zwycięży! kto przeżyje!
co wybierze ofiara na smyczy!
Zapowiadały się żniwa w ramach epoki łupienia naiwnych.
Wszystkim spodobał się przekręt stulecia i intryga Krosna ... 3,5 zapowiadało się
jeszcze lepiej jak myśleli.
Rywalizację organizują pedofilki, to się zapowiadały krwawe igrzyska!
Ofiary sekty wybierały z trzech scenariuszy podsuniętych w ramach głosu_boga.
Prowadzącymi byli dziennikarze_śledczy i obsługa urządzeń Sat/TV.
Dziennikarze mieli podgląd kto z wytypowanych ogląda i co wybiera.
Reszta reagować miała na rzutnikach hologramowych. Wszystko
tak zorganizowane by uczestnicy byli marionetkami w ramach głosu-boga,
efektu_deja_vu; pastucha i smyczy.
Zostało tylko sponsorom obstawiać i cieszyć się zyskami z manipulowanych
rozgrywek i wydarzeń.
Szantaże były zaplanowane tak by wszystko skierowane było do centrali
w Opperdoes; tam wybudują eksperymentalne osiedle.
Szydzenie z miejscowych służb było wprost proporcjonalne do relacji z Hoorn.
Świadkowie wydarzeń spod budynku znikającego będą wciągnięci w tryby
intrygi ... sekty ulubione zajęcie: szydzenie i szantaż miało mieć swoje żniwa.
Komenda policji na dzień dobry otrzyma darmowe pranie ubrań; potem
urzędy itp. Ich znikające ubrania i udawana lewitacja umożliwią im biznes
i zabawę ludźmi na wiele lat.
Startuje nowe wraz z nieszczęściem ludzi ... ilu zapłaci życiem? ilu zdrowiem?
ilu samotnością? ilu żalem że żyją?
Sekcie błogosławili obecni na zjeździe księża różnych wyznań; podoba się
im plan publicznej spowiedzi i wyszydzania ofiar ich zboczeń.
Próba wiary!
Próba miłości!
Próba czasu!
Staną się oficjalnymi obyczajami, a szlak_pątniczo-przemytniczy miejscem
testowania ludzi i ich eliminacji.
Życie kończyło się dla Rysslawa ... wyrok sekty był jak ich propaganda
o prawach człowieka. Cierpiał z uszkodzonych kręgów co raz mocniej
a sekta chciała udowodnić że takimi jak on można sterować za
pomocą hologramowej technologii.
Udawanie życia pewnie stanie się tym co warte wyborów jakie sekta
przygotowała.

Trzy i pół dnia nie miało już znaczenia; rezydenci rozjechali się
do swoich kabałowych-fal by wyegzekwować to co się stanie
między trzy i pół miesiąca i w ramach kolejnej części intrygi.
Siopszop z Francem mógł jeszcze zaprogramować Rysslawa pod
Overbeek-a; wszystko planowali ... są dwa rody; cwaniaków z elit
i nieślubna linia odtrąconych! omawiali cały system szyderstw i intryg.
Wiedzieli sporo o dziennikarzu i jego wujku Biskupie i o aferach
pedofilskich w tamtym regionie; planowali szyderstwa i kontrakcje
w Polsce z ofiarami pedofili. Chcieli sporo upiec przy jednym ogniu.
Umówione dziennikarki czekały na atak i egzekucje.

         Potem objechali kilka lombardów i stoisk z starociami; sprawdzali co
sprzedano z wywiezionych łupów. Rozliczenia i kłótnie o nie pilnowanie
interesu tylko dobiegały jak zły sen Rysslawa. Wciąż gdzieś ktoś winny był
sekcie za długi, albo nie chciał płacić haraczu.
W Opperdoes mieli kłopoty z księdzem, nie chciał realizować ich umów.
Zanim Rysslaw tam trafi na 3 i pół roku muszą wiedzieć wszystko
o nim. Mieli mu podsuwać do skutku oferty.

Szukali wciąż też Ormianek; Siopszop zostawił to jednak Klanowi_Tylca.
W trzy i pół miesiąca też musi się coś wyjaśnić!
Wadą wszystkiego była pazerność dziennikarzy i organizacji ubezpieczeniowych.
Świetny plan z grupą ubezpieczeniowych agentów OFP-All  tylko pozornie
dawał im sieć kontaktów i poleceń; kopia fali zbyt ordynarnie przeniesiona
mogła zdradzać możliwość manipulacji. Bez nich znów nie będzie
można rozkręcić przykrywki w ramach funduszy inwestycyjnych.

reforma_systemu_emerytalnego_z_1999roku

Szykowały się przekręty z tworzeniem na szlaku pątniczym baz dla
nowoczesnego Doradztwa_Finansowego_i_Ubezpieczeniowego.
System wypłat odszkodowań był częścią ich nowego biznesu ... kto płacił sekcie
i był ich uczciwym jeleniem mógł liczyć na zorganizowany wypadek i
odszkodowanie podzielone o koszty sekty.
Wszystko zależy od central komputerowych i konsol rzutników hologramowych.
Piramida społeczna i fala miały się rozprawić z ludźmi.
Przekręt stulecia stawał się faktem ... na ile udanym? i jakie skutki?

... cdn ... ciąg dalszy w części drugiej

sobota, 14 stycznia 2017

1/1) Na pastuchu pątniczym/część pierwsza/rozdział pierwszy/

                               Część pierwsza: Zanim uciekniesz!


Rozdział pierwszy: widzenie przez niepaczenie*! 

Kurnik; nieokreślona data i lokalizacja (miejsca zsyłek są sekretne).
Papug po zesłaniu nie wie że trafił na szlak pątniczy; i że tu rywalizują; lub skazują
na rywalizacje; a nawet rywalizację wymuszają na przegrywających bo
wygrywają ci co ją organizują. 

Papug - główny bohater; skazany za politykę 
Umia_Wielka - szefowa kurnika, jej hasło wyborcze:
             "...wy wybieracie mnie - bo umie..." 
Musza_Wielka - szefowa kurnika, rywalizuje z Umią_Wielką
            jej hasło wyborcze "...wy wybieracie mnie - bo muszę..." 
Pjeban_Piskup - uważa się za szefa Szlaku_Pątniczego, skazuje i rozgrzesza
           pątników 
Buba_V_Belzebiusz - drugi po szatanie najważniejszy na szlaku_pątniczym;
            odpowiada za sprawiedliwy rozdział zła i ma swoich podkomendnych
             "klub pretendentów na Bubę"; pospolicie zwani: vice_jajo_Buby
Bazu_X_Bayliszkius - drugi po szatanie (ze względu na rywalizację są konkurencyjne
            kabały i ich rezydenci_szefowie) konkurent Buby_V
Bestia_Demaskatorka - licho co nie śpi, a czuwa nad sprawiedliwym przymuszaniem
             do zła; jej głos jest odpowiednikiem głosu_boga; gdy go słyszysz musisz
               wykonać jej rozkazy ... wyrocznia!
Redaktora_Śledźcza - tytularne! najważniejsze już w spodniach;
             by nią zostać śledzi zbiega z śledziem; gdy zbieg wymękienie upuszcza śledzia
            i redaktora najlepsza łapie go między uda; mitologiczny śledź da się wyczuć
            gdy Redaktora będzie przekładać nogami podczas programu "live" typu "show".
             Kamerzyści dla ułatwienia gdy śledź będzie do wyczucia będą podjeżdżać
             kadrem ... śledź prawdopodobnie da się wyczuć po zapachu kiszonego ogórka.

            Papug czuł się jak ryba po obróbce w paprykarzu. W końcu za coś
konkretnego skazany. Pierwszy dzień też wypadł dobrze, postawił się
lokalnemu kogutowi i ogłosił za co go skazano. Ciszę jednak coś zmąciło,
to był głos anioła, słodki i powabny - tylko dziwny miał akcent, ale i tak słowa
zabrzmiały:
- Cham! Cham! Cham .... wyliczał głos ... Cham jesteś Papug ... głos cedził
  namiętnie sylaby
"Co jest?" pomyślał Papug, jeszcze nie wstałem i zacząłem się kamuflować,
a już zostałem zdemaskowany! ale obciach! Plan rezerwowy?
Udać Chama? nie musi
Udać Głupiego? nie musi
Udać niekumatego? da się
Przez szeroko zamknięte oczy analizował kto to może być?
Głos taki ni to anioł po przejściach! ni piłka do żelaza niedorżnięta na sękach!
Ale jednak coś poczuł, a się nie zanosiło na bluesa życiowego to w duszy
zanucił jej (country to też życiowy blues)
Moje nogi pachną cudnie
rano wieczór i w południe (fakt klasyka gatunku, ale czasem chwyta)

Chwyciło! głos zareagował:
- obudziłeś we mnie bestię! Papug ty chamie! ... rozległ się w jego głowie wrzask
prawdziwej bogini
"jak ona to robi? jest boska!" znów dreszcz poczuł Papug.
Otworzył oczy i już było po widzeniu. Realia pierwszego dnia:
rzucił okiem po kurniku i nad swoje miejsce. Każdy kąt kurnika opisany
by było wiadomo za co skazano:
- nad Papugiem napis "polityczni"
- kolejny kąt "poroniony stosunek do władzy"
- kolejny kąt "prostytucja"
- kolejny kąt "chcą grzeszyć nie wiedzą jak i czym"
- kolejny kąt "skazani na ciociong" ? co jest? przebiegła myśl przez głowę Papuga
  głos_demaskatorki odpowiedział: nie wiem co to, ale brzmi groźnie!

Nie zdążył omieść wzrokiem wszystkich katów, jego uwagę przykuł mebel
w kurniku.
Drewniany podest zbity byle wytrzymał do następnego przemówienia,
na nim kolejny podest - ale o mniejszych rozmiarach; i na nim mniejszy
kolejny; układało się to ciekawie bo na szczycie była mównica. Głos niosło po wnętrzu,
to trąbter (urządzenie jakie używali włodarze na szlaku_pątniczym do potęgowania
głosu i do sztuczek hologramowych) nie był potrzebny.
Na mównicy stała ONA, wielka ... ogromna ... pełna energii ... patrzył w górę
i zastanawiał się co to powoduje że czuje: to szefowa kurnika.
- Ja wam mówię! ... przerwała sama sobie ... źle! jeszcze raz! ... odchrząknęła
... w burdelu musi się rządzić zgodnie z polityką twardej ręki ... w tym momencie
podniosła do góry wyimaginowaną rękę; ktoś usłużny władzy (podajnik_gadżetów
władzy) podał rękę manekina
- twarda ręka władzy! sztuk: raz ... głos o akcencie, służę władzy  wturował
- lizus! ... warknęła, ale z wdziękiem odebrała
podsunięty gadżet ... no dobra! to ja wam powiem:
będzie ry-wa-li-za-cja ... cedziła każdą sylabę hasła ... ja Wielka_Umia
i nasz kurnik zostaliśmy wytypowani do walki z kurnikiem Wielkiej_Muszy;
... tu wzrokiem obiegła otoczenie i nadała twarzy wyraz powagi, równocześnie
zmarszczyła brwi i pochyliła głowę.
Papug zerknął w bok, przy ścianie pojawił się z trąbtera obłoczek z lisami oglądającymi
relację "live" z kurnika; grali w pokera i komentowali przemówienie:
- co jej jest? ... przyglądał się jej pierwszy
- nie wiem! może coś było w ziarnie? ... odparł drugi
- same sobie nie dodały przecież?! ... zdziwił się... Buba zakazał! ... podsumował trzeci
- orzesz-mać zapomniałem, sam im wsypałem wczoraj sporo! ... stukając się w czoło
  odparł czwarty
- co? ogłupiałeś! to cenny towar, to co dostajemy! ... obruszył się pierwszy
- tak! ale Wheesley stwierdził że to już towar po 15-stej imprezie i chyba nie ma sensu
go sprzedawać 16 raz; kazał wysypać to wysypałem! ... tłumaczył się już na spokojnie
  czwarty
- no dobra! i tak miały szczęście, poprzedni towar miał sporo mąki to potem
  nie tylko bredziły, ale i krochmalem kichały ... prychnął trzeci
- ups! tu ktoś jest ... zareagował jeden na widok Papuga.
- o! świeży! ... drugi też to zauważył
- co Ty tu robisz? ... spytał się trzeci tonem zgodnym z wyszkoleniem, on starszy i wymusza
  ... masz odpowiedzieć
- hmmm ... zastanawiał się ... no! jeszcze nie wiem, obudził mnie głos_bestii i nie wiem
   co dalej? ... odparł szczerze Papug
- tak! to skąd jesteś i za co tu trafiłeś? ... pytał kolejny
- jestem wieśniakiem i mnie do Wiochy zesłali za karę; ale mi nie dało, przy pierwszej okazji 
  sprzedałem Lokalnemu_Kacykowi  wiązankę; ... po chwili ciszy dodał ...
   i znów mnie ukarali i tu zesłali ... ze skruchą opowiedział
- ty? co jest? ... szturchnął jeden drugiego i po cichu skomentował ... to teraz ich
  z Wiochy do Wiochy za karę zsyłają!? ... zdziwił się
- fakt! ... dodał trzeci ... chyba nie chcą by się kapnęli ... i po cichu spytał kumpli:
  powiemy mu czy lepiej niech żyje w nieświadomości?
- Niech żyje w nieświadomości ... po cichu jeden radził, a głośno dodał ...
  to może cie dopiero przypiszą do "przeznaczenia" i dowiesz się co będziesz robił.
- dzięki! a wy co robicie? ... spytał Papug
- Na odwyku jesteśmy! ... ze smutkiem odparł jeden
- mamy nową na Szlaku_Pątniczym psychiatrę i nas tak leczy! ... z żalem dodał
   drugi
- podkradaliśmy w kurniku i co bądź przekąsiliśmy! wymyśliła nową terapię,
  mamy pilnować kurnik i dbać o to co w środku ... odparł zrezygnowany czwarty
- ale was załatwiła! ...z żalem przyglądał się im Papug ... to pewnie wam nie idzie
zbytnio ten odwyk? ... pytał
 Jeden z nich puścił mu obłoczek_hologram z relacją:
Zapierają się i zarzekają przed Nałogową_Psycholszką już nigdy nic z kurnika nie podbiorą;
potem przychodzi ten najgorszy dzień odwyku i pokusa nadciąga; wraz z nią
osłabienie woli i biorą z kurnika co się da ... Nałogowa_Psycholszka jednak czuwa i zanim
cały łup skonsumują, przyłapuje ich na gorącym uczynku - za karę zmusza
do kontynuacji leczenia odwykowego.
- to najgorsze! mamy być leczeni; tak; dopóki nie oduczymy się ... załamany
  dodał pierwszy ... czyli dożywocie! ... dodał opuszaczając głowę
- o jeju  jeju ... zmartwił się Papug ... czy dużo tu takich specjalistek? ... spytał
- tak, sporo jest tu osób do leczenia, to i są specjalistki:
Nałogowa_Psycholoszka vel Maniakalna_Psychiatryczka 
Symulowany_Hiropraktyk
Paramedyczka_Nadprzyrodzona
Głebokakieszeń-Fartuch (leczy z tego, za co zapłaci pacjent)
Diagnosta_Ostatniegokontaktu
A najgorsi są studenci Paramedycyny_Symulowanej, nie mają specjalizacji
i leczyć chcą - bo muszą; i będą mieć kiedyś z tego korzyści! ... wyliczając speców
z Szlaku_Pątniczego przyglądnął się Papugowi ... a Ty zdrowy jesteś?
- chyba zdrowym być lepiej! ... orzekł Papug za Orzecznika_Zasymulowanego
- zdrowy!? ... zaśmiał się czwarty ... to by go nie zesłali tu! ... a po cichu śmiał się;
  przypiszą mu choroby i udowodnią że je ma. A jak ma faktyczną to mu
udowodnią że zdrowy i symuluje.
Przyglądali się sobie rozmówcy, i myśl przebiegła po ich głowach:
może by go wykorzystać jako: Kuriera?
Jeden drugiemu się przyglądali, rozważali co zrobić. Wiadomo, jak kurier
będzie musiał startować lub kończyć w Owmordorze
(Owmordor - stacja szlaku_pątniczego ... tu skazani sami wykrzykują
  O w mordę! ale wdepnąłem!)
mogą jedynie razem z nim nadać wiadomość; uśmiechnęli się do wspomnień
tam gdzieś wśród szlaku jest enklawa, a w niej kilka sztuk wartych pamięci:
Cytataipisata
Cytatainiepisata
Pisatainiecytata
Kumatainaczej
Dociekliwapasja  

To była okazja! wymyślić plan ucieczki ... skrzyknąć się z tamtymi; w ramach
ucieczki ... spotkać się razem! i udać że świat i życie ... to nie odwyk od uczuć!

(ze względu na manipulacje i próby przeszkadzania mi ... w sposób perfidny
robię wcześniej scenariusz wydarzeń pierwszego rozdziału)
scenariusz wydarzeń w pierwszym rozdziale: 
a) spisują scenariusz ucieczki; gdzie i kiedy będą dla grupy_pisatych i go 
umieszczają w Papugu (coś podobne jak w Gwiezdnych_Wojnach w R2/D2  
wgrany system do umieszczania informacji; rzutniki hologramowe to umożliwiają) 
,
,
,
b) przyłapuje ich redaktora_śledźcza (ta w spodniach; w spódnicach są niższe 
rangą); przy okazji tłumaczą się że na "live" są i kontrolują kurnik 
,
;
,
c) Redaktora_Śledźcza i Wielka_Umia zapraszają Pjebana_Piskupa; biorą się 
za przygotowania do wytypowania 
i zorganizowania wyborów ochotnika do misji-reprezentowania kurnika w 
ramach wyścigu_szczurów (inną nawę by nadać temu, to podobne do zawodów
dla trybutów z Igrzysk_Śmierci) 
;
,
d) przerwa na relacje sportową, relacje "live" prowadzą ulubieńcy redaktora i umii;
reszta się pasjonują "żabcią"; wszyscy są zachwyceni że jest choć w "rezerwie"
to reprezentuje styl: ma naturalne łydki ... wszyscy och... ma naturalne uda - och 
ma naturalne pośladki - wszyscy och ... ma naturalny biust - wszyscy och ... 
ma naturalny uśmiech - wszyscy och ... ma sztuczny makijaż, maluje koło 
oczu kilka miejsc ... jako z rezerwy ma swoje ważniejsze w fali; jej najważniejsza
jest AGA ... ma wszystko sztuczne, by coś mieć naturalnego wyciska sok z cebuli  
(i to jedną pięścią) i umieszcza w flakoniku na sercu (żabcia ma tam serce naturalne). 
(żabcia-żaba-kumak-ropucha-aga)  
Aga uwielbia zemstę ... jaszczurka raz nie zakumała i przechodząc koło stawu 
przycięła Adze; ona jak widzi ludzi to i ogonkiem po merda, a ona to tym kikutem 
to tylko może okazać braki ... zemściła się Aga i jaszczurka została skazana "na akacje"
przekupiona zięba zawiesza ciało jaszczurki na kolcu akacji aż skruszeje.    
;
,
.
e) przy okazji relacji z zawodów Papug się dowiaduje o szczegółach na 
Szlaku_Pątniczym; o fali (2 stopnie niewolników-pątników i 3 stopnie fali ważniaków)
i o rezerwie_capały; Rezydenci; kluby pretendentów do tytuły Buba/Bazu 
zabetonowane kręgi  do tytułu diablic Roki/Bora (rokita i boruta okazuje się 
w mitologii bogiń że były kobietą jak Kopernika i inne legendy o kobietach
zmuszonych do udawania mężczyzn w zdominowanym świecie) 

cdn ... w trakcie pisania; i jak w innych pracach jakie sekta mi próbuje
  dezorganizować pisanie ...  przepraszam za słowotok i chaos;
  po staremu katują psychicznie i zawodowo przeszkadzają itp itd

piątek, 13 stycznia 2017

2-1) Raj dla pedofilek/część druga/rozdział pierwszy

część druga: ciosy poniżej pasa!


rozdział pierwszy: zanim zrozumiesz! 

Gorlice; rok 1977/78

           Nie ma nic tak prostego jak zasady moralne w społeczeństwo. 
Zwykłe: dobro i zło. Władza i ich bojówki religijne nie mieli problemu 
i poświecili się dla ludzi: władza była dobrem - bojówki złem. 
Ludzie mieli sami wybierać; gorzej mieli wytypowani do wyszydzenia 
bo wybierali samodzielnie tylko to co dobre dla złych i dobrych władców. 
Gdy masz 7 lat nic nie rozumiesz; idziesz do ich systemowej szkoły 
i okazuje się że możesz pomarzyć o zrozumieniu ich! 
Widzisz i też nic tego, zamiast zrozumieć musisz zapomnieć. Zostaje ból.
Chłopiec nie mógł nic brać do lewej ręki, za wszystko kara i szykany. 
Bicie po głowie hologramami by zapomniał wszystko dopiero dawało 
satysfakcje szkolnym psychopatom/psychologom. Pomylili się i trzeba
przerobić go na praworęcznego; wszelkie nagrania wskazują że jego 
smycz (hologram osoby wymuszającej, a będącej w jego ciele)
jest praworęczna i to źle wygląda na nagraniach. 
Szkołą sporo mogła to i stało się to co musi ... przerabianie. Instrukcje 
były proste, przepisywanie książek i zeszytów; no i to co oni lubią 
najbardziej: karanie za wzięcie czegoś do lewej ręki. 
Nie rozumiał ich, nie przeszkadzało Chłopcu pisanie lewą ręką i 
nauczone rysowanie prawą ... Pani co to wymyśliła nie biła go i nie karała.
Zwyczajnie uczyła Chłopca i przez dwa lata nauczył się rysować prawą ręką. 
To po co męczyć, z czasem by się nauczył i pisać. 
Szkoła potrzebowała już efektów i spece od nagrań pornograficznych ponaglali. 
Wprost złościli się, prościej jego przerobić Chłopca na praworęcznego jak tamtego
na leworęcznego. 
Bicie pomogło i zamknięcie. Kara okazała się tylko połowiczna, przepisywanie 
książek to przygoda z ich treścią. Marzenia, fantazja, przygody, wolność 
od tego ich świata wydawała się zawsze gdzieś między: 
"od autora" - a - "spisem treści".
Czytanie i pisanie staje się chwilą wolności od pornografii i wymuszeń. 
W ani jednej książce nie krzyżują na ścianie i nie wbijają jądra_chłopca by 
szydzić że ma jedno jajko. W ani jednej prostytutki nie przyłapują na masturbacji
przy podglądaniu ich przy pracy ... by ukarać wbijaniem pazurów w penisa. 

Wszystko rekompensowała droga do biblioteki i z powrotem, unikanie 
złapania przez zboków powodowała rumieńce i szczęśliwe czekał na karę. 
Bicie i poniżanie i potem kara: przepisywanie książek. 
W nagrodę przychodzi Nauczycielka i proponuje rozkazujące tonem:
- będziesz korespondował z dziewczynką z "bratniej organizacji"! 

Zdziwił się! o czym? spytał drugiej Pani o co chodzi? 
Pokiwała głową i pokazała mu przykładowe listy. Poszedł do biblioteki i 
znalazł o tym kilka tematów. Spróbował napisać jak kazali. 
Adres i itd itp było bez znaczenia. Może odległość zniweluje karę za znajomość 
z nimi? ... bo tu na miejscu tak było:
...bez wstępnej gry nigdy nie było zabawy: oni organizują i wszystko jest ich. 
Będą się bawić jak będzie posłuszny... cena za zabawę musi być.
Zostało czekać na odpowiedź, na szczęście nie było nic co za to i nie będzie 
kary. To napisał drugi list i wysłał. Nauczycielka przyszła, że ją zawiodłem 
i zabrała adres; orzekła:
- dam adres Beacie i Jankowi; oni są lepsi i zdolniejsi; to oni będą korespondować
z tamtymi (tamci i oni byli: wy)  

Trudno, wzruszył ramionami. Odszedł by nie być ukaranym. Pomieszczenia
w szkole i krzesło z sznurkami do wiązania czekało.
Po cichu odchodził do świata kary: czytał i pisał. 
Mijał czas nie wolniej od rzeki opodal płynącej. Zawsze była tam gdzie poszedł,
dotykał jej bez karnie ... nurt obmywał i zostawiał oznaki zimna. 
Była ta rzeka zawsze jak na zawołanie gdy choć na chwilę spojrzał przez okno. 
Przerywał dlatego czytanie i pisanie by poczuć zimno, jej czy też innej kropli
wody co udaje się daleko do lepszego świata. 
Jego świat marzeń i kary przerwał męski głos
- dzień dobry! ... mężczyzna przywitał się. Szok malował się na jego twarzy. 
  Stal od dobrej chwili w wejściu do pokoju-więzienia Chłopca 
- dzień dobry! ... odwrócił wzrok, to wysoki dorosły mężczyzna, czarna skóra
świadczyła że jest z władzy i to że nic więcej nie można było zobaczyć z 
szczegółów 
- co ty robisz? ... spytał 
- przepisuje książkę ... odparł zdziwiony 
W szoku mężczyzna patrzył jak Chłopiec równocześnie trzyma w prawej ręce
długopis i pisze w zeszycie i też prawą ręką się masturbuje. 
- nie możliwe! ... zdziwił się; zrobił krok do przodu i potem w bok wchodząc do pokoju. 
- co się stało! ... spytał zdziwiony leworęczny 
- nic!... syknął przez zęby ...  już wiem! ... w myślach zaklął: znów te cwaniaki robią 
ze mnie idiotę. Już widział co się dzieje.

Hologram osoby która jest w Chłopcu był wyświetlany i widoczny tylko dla tych co stali
w drzwiach. Z boku to wyglądało inaczej, chłopiec trzymał lewą rękę między nogami,
a prawą przepisywał coś z książki. "Widmo" hologramu było inne, tuż obok niego.
- hmmm... stając za nim spytał ... dlaczego tak siedzisz i przepisujesz?
- muszę ... odparł ... kazali mi ... lekko drżał głos chłopca z obawy
- możesz to przepisać ... podał mu kartkę z tekstem, równocześnie
przyglądał się jego pismu w zeszycie
- tak ... wziął kartkę i zaczął pisać
- dziwne! ... przyglądał się jego pismu ... dopiero się uczysz pisać?... pytał
- tak! ... przeraził się ... muszę się nauczyć prawą ręką pisać ... już przestraszony odpowiadał
- aaa! prawą ... spojrzał jak trzyma kurczowo lewą ... to napisz mi to lewą ... poprosił
- a nie będę ukarany? ... spytał ... nie wolno mi nic robić lewą ręką! ... przypomniał
  o systemie tu obowiązującym
- dobrze! nie będziesz ... uśmiechnął się dziwnie
- proszę ... mówiąc wyciągnął lewą rękę z między nóg i zaczął pisać
- tyle mi wystarczy ... dziękuję

Dziwne to było, ani wszedł do jego więzienia? ani nie wyszedł? Był chwilą i tyle,
jeszcze ktoś rozpuścił plotkę o pedofilach grasujących i chodzą do dzieci ... zdziwił się;
zazdrośni? konkurencji nie lubią? czy co?
Legenda głosiła: on grasował, i jakaś "czarna wołga", i "czerwone auto".
 Nie musieli inni pedofile chodzić za dziećmi, tu obowiązywało przychodzenie
do zwyrodniałych dewiantek. W tym samym blokowisku na parterze i piwnicy
zamontowano konsole do rzutników hologramowych. Zostało szprycować narkotykami
ofiary i prowadzić na smyczy.
Nie lubił ich Chłopiec, ale jako 9 czy 10 latek co możesz? nic!!!!!NIC!!!!
możesz uciekać! tak możesz ... drogi ucieczki były oznakowane. Zawsze
władca_krawężnika, dziad_żebrak, baba_umysłowa, kobieta_z-dzieckiem
byli strażnikami i wymuszaczami.
Można i tak było uciekać ... potrzeba stada i jego ... medium_Dorota z bloku
specjalizowała się w sztuczce "głupi Chłopiec z jednym jajkiem"; ich przyjemność
to pokazanie tu cie ukrzyżujemy i wyszydzimy. Potem spraszanie koleżanek
na pokaz mocy jako medium. Wymuszenia i przechwałki były ich sensem
bytu towarzyskiego. Każda się chwaliła nowym rzutnikiem hologramowym,
nowymi smyczami, nowymi sukcesami i rekordami jakie wymusiła.
Czekały na swój czas. Chłopca czas to: ucieczka ... goniło go kilka osób, podział
ról w sekcie istniał ... kto inny trzyma przy krzyżowaniu, kto inny wbija jądro,
kto inny ściga, kto inny wyszydza.
"Muka" jako gest ręką do krocza ofiary rozpoczynał zabawę. Odruch kulenia się,
wspomnienia bólu, start adrenaliny i substancji chemicznych odpowiadających
 w organizmie za stres w ofierze powodował że chce uciekać.
To uciekał zgodnie z możliwościami. Tu stoi kilku, tam kilku i można tylko
między nimi biec. Robił po kilka uników i pobiegł w przeciwną stronę, najlepiej
było uciekać nad rzekę. Szukał innych rozwiązań jak oni sugerowali.
Rzeka nie była dla chłopca wolnością, tu chyba były granice wpływów
poszczególnych bojówek religijnych ... wspomnienia drogi wzdłuż i po rzece
sięgającej w najgłębszych miejscach kolan było super. Były jak i w życiu
pułapki, kilka miejsc to "dołki", woda tam tworzyła głębie dla dzieci - kryło
i z głową na stojąco. Wtedy marzyło mu się tam pobiec; brzeg, cisza; rośliny;
czasem zwierzęta dawały obraz innego świata. Musiał najpierw uciec sekcie
przed przeznaczeniem ... biegł i starał się unikać przebiegania między łapaczami,
medium gotowa ze smyczą też czekała.
Tym razem miał pecha, dostał czymś ... nie wie co to było ... poczuł jak podcinają
się mu nogi i upadł. Gdy wstał już był zamroczony. Co pamięta? już niewiele!
Wściekłe gęby syczały i wyły ... otaczał je rozmazany, rozpływający się obraz tła ...
jedynie ich mordy były: podobne do istot człekokształtnych!
Czuł ścianę za plecami i że nie sięga stopami ziemi. Po dwóch trzymają go
za ręce, są rozłożone ... a jego ciało przypomina Jezusa na krzyżu.

ilustracja ... jak by co! to tu pasuje mój wiersz
 "z marzeń różaniec to nie jest"

Podchodzi główny celebrant, lubi genitalia czyjeś (twierdzi że to jego ofiary to cioty,
on nie jest pedałem). Z wprawą sięga do jego krocza, wybudzająca się ofiara
z podanego narkotyku nie może nic. Podkula nogi. Próbuje zasłonić genitalia.
W ekstazie grupa pedałów zwala na niego winę ... oni potrzebują, a on jest
grzesznikiem. Długo się nie czeka, och zboczenie powoduje że pospieszają
celebranta ... zaczyna się "zabawa" genitaliami i szydzenie.
Jego paluchy wgniatają jadro w dołek kostny, namiętność rysuje się na mordzie
miejscowego dewianta. Wszyscy czują radochę, zostaje jeszcze obnażenie.
Nagie ciało pokazuje się widowni i miejscowym prostytutkom. Szydzą,
jedno jajko tylko ma, oglądają i obmacują czy faktycznie  ... błachachaa ...
szyderstwa się nie kończą. One też mają potrzeby jako bojowniczki religijne.
Taki system i takie jego drobne szczegóły jak chodzi o potrzeby seksualne.
Nie wiem czym się jarały prostytutki i homoniewiadomo.
Potrzeby były ich takie! i tyle!
Zostajesz potem sam ... uczucia to nie zawsze gorycz ... nie czuł nic po za
wstydem i rozpaczą i potężnym bólem genitaliów. Co mógł zrobić?
niewiele ... milicja twierdziła że to
przyjemność i zaszczyt; urzędniczkom też się podobały obyczaje sekty
dewiantek. Zostało co? nic! a może coś jednak zostało? tak! pamiętał
ich przepowiednie .... w sekcie to nazywali: przeznaczenie!
Pamiętał nie tylko bojówki religijne i dewiantki ... byli i księża; najpierw
ci co powodowali strach i obrzydzenie, potem ci drudzy. Jeden mu powiedział
co ma robić jak go będą ci z sekty katować/katolikować ... robił to.
Charakterystyczny ruch udem, biodrem i mięśniami; jądro wracało na swoje
miejsce. Bolało jeszcze długo.
Niby miał dwa jaja znów, ale czuł się jak w tłumie dewiantów ze zbukami.
Trudno! znów jacyś dorośli, milicjant i urzędniczki ... znów nikt nic nie wie,
nie widział.
Dobrze jest być ofiarą zboków czy zbokiem? do dziś Chłopiec nie wie.
Ile się razy traci jaja w takim systemie? systematycznie - rządzą wszak alfonsi
i sutenerki (cytat z strony: ważne!_co_nie_zapomnieć! ) - one potrzebują i muszą!
Konkurencja na poletku: zboczenie!...spore; to idzie do szkoły. Tu jest
bonus dla tych co lubią cierpienie dzieci ... w szkole jest ich tyle,
że wysyłają sobie dewiantki/dewianci za każdym razem inne.
Kumulacja - padło na niego, dobrze że zdąrzyli ukrzyżowąć i wbujać jądro.
Musiał za karę się stawić do pokoju Nauczycielki, czekała za biurkiem.
Ciśnienie i zawroty głowy powodowały że
nakrzyczała na niego i czekał na wyrok w letargu. Co pamięta?
niewiele ... wyrok: masz iść do siedziby konserwatora. Droga się dłuższa
nie ze względu na odległość między dwoma skrajnie położonymi pomieszczeniami
budynku. Letarg w jaki wprowadzali powodował że nie znało się czasu i go nie
odczuwało. Odległość w metrach, czas w minutach, ilość mijanych osób?
nic nie istniało. Jeszcze pamięta jak wchodzi do jego siedziby.
Budzi się nagi (w sensie bezbronny i ciało nie okryte); siedzi na krześle.
Strach, skrępowane ciało i czyjeś ręce przy genitaliach. Znów ból jak przy
wgniataniu jądra. Straszliwy ból, słychać czyjeś głosy ... kobiety sobie tłumaczą
coś, nie wiem co zrobiłam źle ...nikogo tak nie boli? ... są inne dzieci, zostaw go.
Budzi się, jest sam ... a otwarte drzwi dają nadzieje że wyjdzie się z tego pomieszczenia,
idzie do nich.
Wychodzi i po chwili jest na boisku szkolnym ... łapie oddech i nie wie co się stało.
Świat był i jest ... ale czy na pewno ma się gdzie z niego i od niego uciec!
Zrozumieć ich potrzeby ... to nic ... w porównaniu z ich potrzeb - odczuciem. Jego
potrzeba to zrozumieć: ucieczka jako sens życia!


... cd w rozdziale drugim ...
ps: tu aż warto ogłosić sukces Bloggera  i ich "wersji roboczej" edytora tekstu
  ... z sekty pedole próbowali mi skasować to co piszę w tym rozdziale
i wyłączyli mi komputer z ich przekierowań ... wersja robocza i tekst
zachowały się w dużej części ... tylko niewielki fragment tekstu został zlikwidowany,
ale go  odtworzyłem i powoli piszę dalej ... a nawet zakończyłem ten rozdział

kilka tygodni później szczęśliwy Admin-Łotrusek skasował mi co bądź na blogach
i w trakcie pisania ... dumny szydził że mogę ogłosić że Blogger nie dał mu rady.

Cóż! na zawziętą mendę nie ma sposobu ... ani ja, ani Blogger nie mamy na to wpływu,
przepraszam czytelników za stan rzeczy wbrew woli mojej i administracji Bloggera! 

środa, 11 stycznia 2017

Na pastuchu pątniczym! wstęp/od autora/

                     Na pastuchu pątniczym!  (tytuł roboczy) 

                            Z życia miast lokowanych na prawie wiejskim! 

od autora:

           Gdy nie da się walczyć o dzień życia, a wegetacja jest jaka jest
postanowiłem zmierzyć się z gatunkiem pisarskim: parodia (komedia). 
Jako dziecko zostałem skazany na:
 "Czyściec" 
czyli na szlak pątniczo-przemytniczy jaki współcześni dewianci religijni stworzyli. 
To co przeżyłem było: straszne, okrutne i nie nadaje się często do opisu. 
Jeszcze bardziej nie nadaje się do opisów to co inni ludzie przeżyli, a mieli 
dużo gorzej ode mnie. 
Dlatego czarny humor; i to co czasem i tak powodowało, że się człowiek uśmiecha 
uznałem za warte upamiętnienia.
Spora część sytuacji to będzie parodiowanie  władców szlaku pątniczego i celowo
zamierzam pisać by oficjalne:
- wszystkie miejsca i osoby są fikcyjne ... tylko przypadkowo mogą być przypisane 
  podobieństwa do osób z życia wziętych! 
 ... było też żartem. 

ilustracja; fragment autentycznego szlaku_pątniczego,
jest on budowany na "krzyżu wpisanym w latawiec";
powstały pastuch_pątniczy to pole energetyczne gdzie
używa się ludzi jako stada zwierząt zmuszanych
do posłuszeństwa hologramami wysyłanymi przez
Strasz_Pątniczą i plebanów 

wstęp: 
    
             Za najważniejsze w życiu człowieka system uważa ukaranie go zgodne 
z potrzebami władzy. Dlatego bohaterem książki będzie Papug z starego ludowego
 kawału o relacjach więźniowie systemu kontra władza ... jego dalsze losy to 
treść książki. 

W  trudnych acz ciekawych czasach kupił sobie jeden gość 
papugę gadającą. By uwydatnić kwestie płci, bo były i papugi 
rasy faceciej i damskiej; nazwał go Papug. 
Postawił go wraz z klatką przy oknie, by mógł podziwiać ten 
świat miłości. Papug był niestety dość bystry i szybko 
poznał się na para-sprawiedliwości jaka funkcjonowała w tym systemie. Postanowił więc też zabrać głos i na widok
przechodzącego kacyka zawołał:
- Kacyk! Kacyk! Kacyk!  ... zabrzmiał skrzekliwy krzyk
Osobnik zatrzymał się i udał że nie słyszy. No to Papug 
poprawił:
- Kacyk! Kacyk ....
- co! ... wyrwało się z jego władczej piersi 
- Ty łachudro ... cedził ... Ty! ... syczał ... i tu 
sprzedał mu wiązankę znanych inwektyw.
Wściekły osobnik władczy ruszył do mieszkania gospodarza 
i wprost zagroził:
- jeszcze raz ten kolorowy pajac mnie obrazi! ... wściekły
  wykrzyczał ...  to mandat wam wlepię! ... okazując złość,
  cedził słowa 
- dobrze .. starał się załagodzić konflikt ... porozmawiam 
   z nim i przemówię do rozsądku ... proszę o wybaczenie
  
Gdy już kacyk wyszedł, podszedł do papugi i ostrzegł
- słuchaj no, nie rozrabiaj; ja przez ciebie nie będę płacił
   mandatów za obrażanie kacyków ... z żalem gospodarz 
  tłumaczył Papugowi ...  jeszcze raz to zrobisz i mnie skarzą 
  to ja cie wywiozę na wiochę i zamknę do kurnika za karę! 
  ... ze smutkiem dodał dramaturgii nazwie kary jaką otrzyma. 
Papug przyjął pozę skarconego i przyłapanego na gorącym uczynku.
Przyjął z honorem zapowiedzi gospodarza. Po chwili wrócił
obserwować świat przez okno. Niestety nie wytrzymał, sumienie mu
 nie dało, na widok tego co się działo i na widok kacyka
 wykrzyknął:
- Kacyk! Kacyk!
- Co ... odpowiedział dając się znów zrobić władca 
Pomna jednak papuga tego co jej grozi, ugryzła się w język i wykrzyknęła: 
- co? Ty dobrze wiesz co ... i w śmiech
Nic to nie dało, kacyk zrozumiał: co! i ruszył do gospodarza
- ten upierzony cwaniak, nabija się ze mnie nadal i mnie 
  obraża; proszę mandat
  .. wlepił kwit gospodarzowi  i urażony odszedł
Gospodarz rozłożył ręce i do papugi wprost powiedział: 
- no to kara! 
Po chwili spakowana papuga już była transportowana na miejsce
kaźni. Gdy znaleźli się przy kurniku pożegnał się z nią 
i wstawił do środka.Papug dumnie przyjął karę i pozę zesłańca.
Usiadł na wolnym miejscu na grzędzie przy kurach.
Wtem wszedł do kurnika kogut, patrzy ... i w myślach komentuje:
Wow!  nowy towar w kurniku, jakiś inny kolorowy. 
Postanowił sprawdzić co to jest i zaczął zachodzić od tyłu
zgodnie z swoją tradycją. Na co Papug się zerwał  i wrzasnął:
- zostaw mnie zboczku. Spadaj! ... wypiął dumnie klatę ... ja tu
 nie za prostytucje zesłany ... z przekąsem cedził słowa ...  
 a za politykę!


                                Część pierwsza: Zanim uciekniesz!


Rozdział pierwszy: widzenie przez niepaczenie*! 

Kurnik; nieokreślona data i lokalizacja (miejsca zsyłek są sekretne).
Papug po zesłaniu nie wie że trafił na szlak pątniczy i że tu rywalizują  

Papug - główny bohater skazany za politykę 
Umia_Wielka - szefowa kurnika, jej hasło wyborcze:
             "...wy wybieracie mnie - bo umie..." 
Musza_Wielka - szefowa kurnika, rywalizuje z Umią_Wielką
            jej hasło wyborcze "...wy wybieracie mnie - bo muszę..." 
Pjeban_Piskup - uważa się za szefa Szlaku_Pątniczego, skazuje i rozgrzesza
           pątników 
Buba_V_Belzebiusz - drugi po szatanie najważniejszy na szlaku_pątniczym;
            odpowiada za sprawiedliwy rozdział zła i ma swoich podkomendnych
             "klub pretendentów na Bubę"; pospolicie zwani: vice_jajo_Buby
Bazu_X_Bayliszkius - drugi po szatanie (ze względu na rywalizację są konkurencyjne
            kabały i ich rezydenci_szefowie) konkurent Buby_V
Bestia_Demaskatorka - licho co nie śpi, a czuwa nad sprawiedliwym przymuszaniem
             do zła; jej głos jest odpowiednikiem głosu_boga; gdy go słyszysz musisz
               wykonać jej rozkazy ... wyrocznia!
     
            Papug czuł się jak ryba po obróbce w paprykarzu. W końcu za coś
konkretnego skazany. Pierwszy dzień też wypadł dobrze, postawił się
lokalnemu kogutowi i ogłosił za co go skazano. Ciszę jednak coś zmąciło,
to był głos anioła, słodki i powabny - tylko dziwny miał akcent, ale i tak słowa
zabrzmiały:
- Cham! Cham! Cham .... wyliczał głos ... Cham jesteś Papug ... głos cedził
  namiętnie sylaby
"Co jest?" pomyślał Papug, jeszcze nie wstałem i zacząłem się kamuflować,
a już zostałem zdemaskowany! ale obciach! Plan rezerwowy?
Udać Chama? nie musi
Udać Głupiego? nie musi
Udać niekumatego? da się
Przez szeroko zamknięte oczy analizował kto to może być?
Głos taki ni to anioł po przejściach! ni piłka do żelaza nie dorżnięta na sękach!
Ale jednak coś poczuł, a się nie zanosiło na bluesa życiowego to w duszy
zanucił jej
Moje nogi pachną cudnie
rano wieczór i w południe (fakt klasyka gatunku, ale czasem chwyta)

Chwyciło! głos zareagował:
- obudziłeś we mnie bestię! Papug! ... rozległ się w jego głowie wrzask prawdziwej
bogini
"jak ona to robi? jest boska!" znów dreszcz poczuł Papug.
Otworzył oczy i już było po widzeniu. Realia pierwszego dnia:
rzucił okiem po kurniku i nad swoje miejsce. Każdy kąt kurnika opisany
by było wiadomo za co skazano:
- nad Papugiem napis "polityczni"
- kolejny kąt "poroniony stosunek do władzy"
- kolejny kąt "prostytucja"
- kolejny kąt "chcą grzeszyć nie wiedzą jak i czym"
- kolejny kąt "skazani na szoszong" ? co jest? przebiegła myśl przez głowę Papuga
  głos_demaskatorki odpowiedział: nie wiem co to, ale brzmi groźnie

Nie zdążył omieść wzrokiem wszystkich katów, jego uwagę przykuł mebel
w kurniku.
Drewniany podest zbity byle wytrzymał do następnego przemówienia,
na nim kolejny podest - ale o mniejszych rozmiarach; i na nim mniejszy
kolejny; układało się to ciekawie bo na szczycie była mównica. Głos niosło po wnętrzu,
to trąbter (urządzenie jakie używali włodarze na szlaku_pątniczym do potęgowania
głosu i do sztuczek hologramowych) nie był potrzebny.
Na mównicy stała ONA, wielka ... ogromna ... pełna energii ... patrzył w górę
i zastanawiał się co to powoduje że czuje: to szefowa kurnika.
- Ja wam mówię! ... przerwała sama sobie ... źle! jeszcze raz! ... odchrząknęła
... w burdelu musi się rządzić zgodnie z polityką twardej ręki ... w tym momencie
podniosła do góry wyimaginowaną rękę; ktoś usłużny władzy podał rękę manekina
... lizus! ... warknęła, ale z wdziękiem odebrała podsunięty gadżet ... no dobra!
to ja wam powiem:
będzie r-y-w-a-l-i-z-a-c-j-a ... cedziła każdą literę słowa ... ja Wielka_Umia
i nasz kurnik zostaliśmy wytypowani do walki z kurnikiem Wielkiej_Muszy;
... tu wzrokiem obiegła otoczenie i nadała twarzy wyraz powagi, zmarszczyła brwi
i pochyliła głowę.
Papug zerknął w bok, przy ścianie pojawił się z trąbtera obłoczek z lisami oglądającymi
relację "live" z kurnika; grali w pokera i komentowali przemówienie:
- co jej jest? ... przyglądał się jej pierwszy
- nie wiem! może coś było w ziarnie? ... odparł drugi
- same sobie nie dodały przecież?! ... zdziwił się... Buba zakazał! ... podsumował trzeci
- orzesz-mać zapomniałem, sam im wsypałem wczoraj sporo! ... stukając się w czoło
  odparł czwarty
- co? ogłupiałeś! to cenny towar co dostajemy! ... obruszył się pierwszy
- tak! ale Wheesley stwierdził że to już towar po 15-stej imprezie i chyba nie ma sensu
go sprzedawać 16 raz; kazał wysypać to wysypałem! ... tłumaczył się już na spokojnie
  czwarty
- no dobra! i tak miały szczęście, poprzedni towar miał sporo mąki to potem
  nie tylko bredziły, ale i krochmalem kichały ... prychnął trzeci
- ups! tu ktoś jest ... zareagował jeden na widok Papuga.
- o! świeży! ... drugi też to zauważył
- co Ty tu robisz? ... spytał się trzeci tonem zgodnym z wyszkoleniem, on starszy
  i masz odpowiedzieć
- hmmm ... zastanawiał się ... no! jeszcze nie wiem, obudził mnie głos_bestii i nie wiem
   co dalej? ... odparł szczerze Papug
- tak! to skąd jesteś i za co tu trafiłeś? ... pytał kolejny
- jestem wieśniakiem i mnie do Wiochy zesłali za karę; ale mi nie dało i Kacykowi
  sprzedałem wiązankę przy okazji i znów mnie ukarali i tu zesłali ... ze skruchą
  odpowiedział
- ty? co jest? ... szturchnął jeden drugiego i po cichu skomentował ... to teraz ich
  z Wiochy do Wiochy za karę zsyłają!? ... zdziwił się
- fakt! ... dodał trzeci ... chyba nie chcą by się kapnęli ... i po cichu spytał kumpli:
  powiemy mu czy lepiej niech żyje w nieświadomości.
- Niech żyje w nieświadomości ... po cichu jeden radził, a głośno dodał ...
  to może cie dopiero przypiszą do "przeznaczenia" i dowiesz się co będziesz robił.
- dzięki! a wy co robicie? ... spytał Papug
- Na odwyku jesteśmy! ... ze smutkiem odparł jeden
- mamy nową na Szlaku_Pątniczym psychiatrę i nas tak leczy! ... z żalem dodał
   drugi
- podkradaliśmy w kurniku i co bądź przekąsiliśmy! wymyśliła nową terapię,
  mamy pilnować kurnik i dbać o to co w środku ... odparł zrezygnowany czwarty
- ale was załatwiła! ... z żalem przyglądał się im Papug ... to pewnie wam nie idzie
zbytnio odwyk? ... pytał
 Jeden z nich puścił mu obłoczek_hologram z relacją:
Zapierają się i zarzekają przed Nałogową_Psycholszką już nigdy nic z kurnika nie podbiorą;
potem przychodzi ten najgorszy dzień odwyku i pokusa nadciąga; wraz z nią
osłabienie woli i biorą z kurnika co się da ... Nałogowa_Psycholszka jednak czuwa i zanim
cały łup skonsumują przyłapuje ich na gorącym uczynku - za karę zmusza
do kontynuacji leczenia odwykowego.
- to najgorsze! mamy być leczeni tak dopóki nie oduczymy się ... załamany
  dodał pierwszy ... czyli dożywocie!
- o jeju  jeju ... zmartwił się Papug ... czy dużo tu takich specjalistek? ... spytał
- tak, sporo jest tu osób do leczenia, to i są specjalistki:
Nałogowa_Psycholoszka
Sumulowany_Hiropraktyk
Paramedyczka_Nadprzyrodzona
Głebokakieszeń-Fartuch (leczy za co zapłaci pacjent)
Diagnostych_Ostatniegokontaktu
A najgorsi są studenci Paramedycyny_Symulowanej, nie mają specjalizacji
i leczyć chcą bo muszą i będą mieć kiedyś z tego korzyści ... wyliczając speców
z Szlaku_Pątniczego przyglądnął się Papugowi ... a Ty zdrowy jesteś?
- chyba zdrowym być lepiej! ... orzekł Papug za Orzesznika_Zasymulowanego
- zdrowy? ... zaśmiał się czwarty ... to by go nie zesłali tu! ... a po cichu śmiał się;
  przypiszą mu choroby i udowodnią że je ma. A jak ma faktyczną to mu
udowodnią że zdrowy.

cdn ... w trakcie pisania; i jak w innych pracach jakie sekta mi próbuje
  dezorganizować pisanie ...  przepraszam za słowotok i chaos;
  po staremu katują psychicznie i zawodowo przeszkadzają itp itd